piątek, 23 stycznia 2015

Rozdział 16

Naprawdę czułam się wyjątkowo. To było świetne. Jeszcze żaden chłopak nie starał się tak o mnie, co prawda miałam paru chłopaków, ale to nie było nic poważnego.  Mam nadzieję, że Harry nie zrobi nic głupiego i wszystko się ułoży.
-To co robimy?-zapytałam
-Niestety dzisiaj muszę coś załatwić i nie będzie mnie cały dzień
-Oh, ok-uśmiechnełam się i cmoknęłam go w usta.
Uśmiech wogóle nie schodził mi z twarzy. Naprawdę byłam szczęśliwa. Zależało mi na nim...Ale zastanawiało mnie gdzie on tak często wychodzi.
-Dobra, to ja już idę. Nie czekaj za mną.- i wyszedł. Bez żadnego pożegnania, nic... Postanowiłam sprawdzić o co chodzi. I gdy tylko wyszedł szybko ubralam buty i kurtkę i wyszłam z domu. Szłam za nim ostrożnie aby mnie nie zauważył. Po około 5 minutach drogi Harry wszedł do jakiejś kamienicy. Szybko prześlizgnęłam się przez drzwi i ruszyłam za nim. Stanął pod drzwiami numer 10 i zadzwonił dzwonkiem. Chwilę później w dzwiach pojawiła się ładna brunetka, usmiechnęła się do niego i wpuściła go do domu. Jestem ciekawa o co tu chodzi. Wyszłam z klatki i zapisałam sobie adres mieszkania. Ruszyłam do domu po drodze wchodząc do sklepu by kupić coś do picia.
Harry pojawił się o godzinie 17. Gdy on leżał na łóżku i robił coś w telefonie postanowiłam wypytać go o dzisiaj.
-Co dzisiaj robiłeś?-zapytałam miło.
Było widać, że się zmieszał.
-Spotkałem się z Zaynem.
-Ah i co robiliście? Spotkaliście się z kimś jeszcze?
-O co ci chodzi? Nie, z nikim więcej nie byliśmy. Zresztą to nie twoja sprawa, mogę robić co chcę.-zaczął się złościć.
- Przepraszam, myślałam, że skoro jesteśmy razem nie mamy żadnych tajemnic, a ty widocznie coś ukrywasz.
-Nie, nic nie ukrywam. Możemy zmienić temat?
-Jasne.
I zaczęliśmy rozmawiać. O wszystkim.
Następnego dnia wyszłam z domu po 14 tłumacząc, że idę do koleżanki. Gdy dotarłam pod drzwi zawahałam się... no bo co mam powiedzieć? Ale jednak zapukałam. Chwilę potem w drzwiach pojawiła się znajoma mi dziewczyna. Wyglądała na miłą.
-Um, hej-powiedziałam niepewnie
-Cześć- również niepewnie odpowiedziała
-Możemy porozmawiać?
-Tak, jasne. Proszę- wpuściła mnie do środka
-Chcesz się czegoś napić? -zapytała uprzejmie
-Nie, dziękuję -uśmiechnęłam się
-Więc o co chodzi?
- Nie wiem jak zacząć...  Bo, um, wczoraj widziałam jak mój chłopak Harry spotkał się z tobą. I zastanawiało mnie to.-trochę zbladła jej mina.
-Harry powinien ci to sam powiedzieć, ale skoro już tu przyszłaś to widać, że ci zależy... um, bo ja z Harrym przyjaźnimy się od dzieciństwa. Rok temu upiliśmy się i doszło między nami do stosunku. Niestety zapomnieliśmy się zabezpieczyć i urodziłam naszą córkę Mary. Między nami już nic nie ma, ale Harry regularnie odwiedza Mary...

wtorek, 20 stycznia 2015

:)

Już niedługo pojawi się rozdział. Zaczęłam go, ale muszę jeszcze trochę dopisać... :)
/ noemi